Chleb od najdawniejszych czasów był niezbędnym i najważniejszym pożywieniem ludzi. Składany jako ofiara bóstwom, ofiarowany zmarłym był symbolem dobrobytu, zamożności, a także urodzaju i płodności. Symbol gościnności i przyjaźni. Wypiekany w specjalnych formach na rożne okazje służył człowiekowi od narodzin do śmierci.
Dziś kręci piekarzy, giełdę, jaki i domowych pasjonatów. Ale do „tanga trzeba dwojga”, czyli współpracy nauki i praktyki, aby nie przeholować z fortyfikacją (ulepszaniem) i zagwarantować jakość i zdrowotność. Potrzeba równowagi cenowej, aby rolnik, młynarz i piekarz zarobili (a nie dorobili), a konsument uzyskał za tę cenę najwyższą gwarancję jakości, a co za tym idzie i zdrowotności produktu. Po trzecie, aby w tej drabinie zależności znalazła się edukacja konsumenta i producenta, dotycząca jednego z najlepszych walorów zdrowotnych jakie ma pieczywo ciemne, z pełnego przemiału ziarna, daru natury, w którym jest całe bogactwo minerałów, witamin, błonnika i energii, zarówno tego żytniego jak i pszennego razowego na naturalnych procesach fermentacji. Nic na skróty.
Smak pieczywa był i jest zawsze regionalny, lokalny i to od czasów, kiedy jego produkcja opiera się na procesach fermentacji. W każdym regionie świata jest inna mikrobiologia środowiska bytująca tylko tu i tam. Nawet, gdy proces wytwarzania zgodny z recepturą będzie taki sam, to zawsze o smaku będą decydować te, a nie inne niewidzialne mikroorganizmy. Uświadomienie i zrozumienie procesów zachodzących podczas powstawania naszego chleba, pozwoli na podniesienie walorów smakowych pieczywa i naszego zdrowia. Odkryje niebiańskie smaki jakie daje nam matka natura z całym dobrodziejstwem, a jak do tego dodamy szczyptę pasji- sukces murowany.
Dlatego zachęcam do szukania pieczywa najwyższej jakości (najkrótszy skład na opakowaniu), niech niska cena i promocja nie będzie dla Państwa wyznacznikiem jakości, bo tam jej nie ma, ale pasja człowieka, który podpisze się pod swoją pracą i zagwarantuje jakość i bezpieczeństwo zdrowotne, bo warto!.
Mawiam zawsze „zdrowie w twoich rękach”, dlatego to wszystko musi kosztować (z pustego i Salamon nie naleje), a my nie mamy objadać się w nieskończoność, a degustować najcenniejszy polski produkt jakim jest wyłącznie polskie pieczywo.
Moim ulubionym jest pieczywo żytnie (100 % żytnie) wykonane na kwasie piekarskim z wykorzystaniem naturalnej fermentacji mlekowej, zrobione z pasją i sercem.